15.1.09

Otoczmy troską życie

pod takim hasłem przeżywamy w Kościele ten rok.
Ponieważ Ruch Szensztacki jest ni mniej, ni więcej jak częścią Kościoła, więc i my znaleźliśmy "swoje miejsce" w tym haśle. Chcemy naszą modlitwą włączyć się w ratowanie ludzkiego życia, jeszcze nie narodzonego, ale już żyjącego :)
Tutaj znajdziecie tekst nowenny za dzieci nienarodzone i ich matki. Z pewnością w niedługim czasie dotrze on do wielu w wersji już drukowanej :)

Polecamy też Duchową Adopcję Dziecka Poczętego , którą można podjąć w każdej chwili na całe piękne 9 miesięcy :)

Jedyne co nam trzeba, to uwierzyć w wielką moc modlitwy, nie tylko duchową, ale także działająca każdego dnia i w każdej sytuacji. Nie ma rzeczy niemożliwych dla tego, kto się modli :)

7.1.09

spotkanie opłatkowe

Wszystkie dziewczęta związane z Szensztatem (i nie tylko) zapraszamy na spotkanie opłatkowe do Domu Ojca w Winowie

10 stycznia 2009 r.
godz. 17.00


Proszę o przesłanie potwierdzenia obecności na adres: alexya125(małpa)gmail.com

Większość dziewcząt szensztackich otrzymało wiadomość na maila, w razie jednak gdyby znalazł się ktoś, kto nie dostał - proszę o komentarz pod tym wpisem.

2.1.09

wybory kierowniczki diecezjalnej już w lutym`2009 :)

Czas wyborów, czas decyzji, czas odpowiedzialności.

Zbliżają się wybory nowego Zarządu Dziewcząt Szensztackich w naszej diecezji. Wiem, że nigdy nie jest to łatwy wybór, zawsze są obawy, czy kierowniczka będzie „fajna”, czy będzie zaangażowana, czy będzie dobrze rozumiała się z dziewczynami i z Siostrą, itd. Z drugiej strony są obawy przyszłej (czy nowo wybranej) kierowniczki, że „nie dam sobie rady, nie będę miała pomysłów, nie będę taka jak poprzednia kierowniczka, nie wiem jak być kierowniczką i w ogóle się nie nadaję”.
Nic bardziej mylnego.

Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że wszystkie musimy być świadome, że bycie kierowniczką diecezjalną to nie jest funkcja tylko reprezentatywna. To jest sporo pracy:
- w domu, wieczorami, poświęcając swój czas,
- rady diecezjalne, które wymagają poświęcenia czasu i próby twórczego myślenia,
- współpraca z Siostrą nad przygotowaniem wszelkich wydarzeń i imprez, w które jesteśmy zaangażowane,
- podejmowanie decyzji (nie zbyt obciążających ale zawsze to decydowanie),
- i wreszcie funkcja reprezentatywna, bo gdziekolwiek się pojawi kierowniczka to właśnie tak jest przedstawiana, wymaga się często od niej wypowiadania się na forum przed ludźmi (ta część moich obowiązków była dla mnie najbardziej stresująca i wymagająca ofiary, bo nie lubię stawać przed salą i wygłaszać jakichkolwiek przemówień; swoją drogą w ciągu tych 3 lat najwięcej mnie kosztowało świadectwo na Jasnej Górze w marcu zeszłego roku nt. macierzyństwa).
Ale to tylko zadania zewnętrzne. Kierowniczka ma też powierzoną odpowiedzialność duchową za swoje dziewczęta. Tutaj potrzeba wiele jej modlitwy za sprawy wspólnoty, za sprawy i problemy poszczególnych dziewczyn, Siostry. (Moje bycie kierowniczką przypadło na 3 lata „bezdomne” stąd wielką moją troską duchową było to, że widziałam, jak coraz mniej was przyjeżdża do Winowa, w grupie przez to słabną więzi, a na jednodniowych spotkaniach nie da się porozmawiać spokojnie; same wiecie, że wieczory i noce najbardziej budują wspólnotę ;) )
Modlitwa za swoją diecezjalną wspólnotę jest obowiązkiem, ale jeszcze bardziej powinna być potrzebą kierowniczki.

Nie chcę was tym wszystkim straszyć, ale pokazać jaką odpowiedzialną osobą musi być dziewczyna wybrana przez nas. O.Założyciel w III Akcie Założycielskim określił cechy kierownika (przywódcy):
1. musi być nastawiony na jedną wielka ideę, która budzi w jego sercu zapał;
2. musi poświęcać się dla tych, którzy idą za nim;
3. musi posiadać nieprzeciętne zadomowienie w rzeczywistości, którą głosi.

Taka musi być nasza przyszła kierowniczka i cały Zarząd. I absolutnie nie może być "taka jak poprzednia kierowniczka"! - ma być sobą z całym pięknem swoich talentów (a wierzcie mi, że ta funkcja mocno je uświadamia i uwalnia ;P ), swojego charakteru i swojej duchowości.
Ja nie będę już „do wzięcia” z wielu powodów. Ale na pewno zawsze będę służyła nowemu Zarządowi pomocą, pracą i modlitwą. „Nie zostawię was sierotami...” (J 14,18) :D

No i jeszcze słowo do przyszłej kierowniczki – jak powiedział prymas Wyszyński do kar. Wojtyły na konklawe – „jeśli wybiorą, proszę nie odmawiać!”
Bycie kierowniczką diecezjalną jest sprawą wymagającą, ale też wspaniałą, piękną, przynoszącą wiele radości i satysfakcji.

Dlatego mam prośbę, byście każdego dnia chociaż raz poprosiły Ducha św. i MTA, żeby poprowadzili te nasze małe wybory, żeby to była właściwa osoba na właściwym miejscu :)

Do tej pory Zarząd stanowiły:
1. Aleksandra Kaczmarek – kierowniczka diecezjalna
2. Marta Mrokoń – II kierowniczka diecezjalna
3. Anna Kurpierz – skarbnik
4. Wioletta Gomółka
5. Marta Wawrzynek

Wybory nowego Zarządu na kolejne 3 lata odbędą się w Winowie w dniach 21-22 lutego 2009 r.

Pozdrawiam Was serdecznie przez Serce naszej Matki
Ola Kaczmarek
kierowniczka diecezjalna

1.1.09

plan na 2009 r.: styczeń - czerwiec

Kilka terminów młodzieżowych na pierwsze półrocze 2009 roku:

STYCZEŃ:

10-11 - spotkanie opłatkowe dla dziewcząt w "Domu Ojca" w Winowie
18-22 - rekolekcje dla dziewcząt w Miedonii (szkoła podstawowa i gimnazjum)

LUTY:

21-22 - wybory Kierowniczki Diecezjalnej oraz Zarządu

MARZEC:
13 - wielkopostne nocne czuwanie (19.00 - 24.00)
21/22 - Ogólnopolskie czuwanie nocne Rodziny Szensztackiej na Jasnej Górze (21.00 - 5.00)

MAJ:
1 - XIII Piesza Pielgrzymka z Katedry Opolskiej do Sanktuarium MTA w Winowie (rozp. o 12.00 Mszą św. w Katedrze)

CZERWIEC:

1 - Odpust w Sanktuarium Coenaculum w Winowie (rozp. o 17.30)



Każdego 18-tego dnia miesiąca w Sanktuarium trwa adoracja Najświętszego Sakramentu (od godz. 16.00). Na zakończenie sprawowana jest Eucharystia o godz. 19.00 (w okresie letnim) lub 18.00 (w okresie zimowym).
Jeżeli 18-ty dzień miesiąca przypada w niedzielę, wówczas zapraszamy na nabożeństwo szensztackie na godz. 15.00.

Modlitwa poświęcenia w duchu ideału diecezjalnego

Ukochana Trzykroć Przedziwna Matko i Zwycięska Królowo z Szensztatu, OGNIU CZYSTEJ MIŁOŚCI!

Przychodzimy do Twojego Sanktuarium Coenaculum z głęboką wdzięcznością za ukazanie nam ideału naszej wspólnoty. Ukryte w nim wartości wzywają nas do wytrwałego budowania cywilizacji miłości i tworzenia "kultury Niepokalanej".

Pragniemy przywracać słowu "miłość" jego prawdziwe znaczenie i sens, pamiętając, że łączy się ona z odwagą stawiania sobie wymagań i przezwyciężania postawy egocentryzmu. Maryjo, pomóż nam pamiętać, że czystość i bezinteresowność są znakami prawdziwej miłości i warunkiem duchowego piękna.

W duchu odpowiedzialności za nasze oddziaływanie na innych, jesteśmy gotowe podejmować stałe samowychowanie. Chcemy nosić w sobie Ogień Czystej Miłości, ochraniając dar łaski uświęcającej, przystępując do źródeł sakramentów świętych - zwłaszcza Eucharystii i Sakramentu Pojednania oraz czytając Słowo Boże. Jesteśmy gotowe podejmować formację własnego sumienia oraz głębokie życie modlitwy, aby właściwie rozeznawać i realizować swój ideał osobisty.

Maryjo - Panno Mądra, pomóż nam kształtować czystość naszego serca także przez krytyczne korzystanie ze środków masowego przekazu oraz selekcję tego, co dociera do naszego wnętrza. Wypraszaj nam moc Bożego Ducha w zdobywaniu autentycznej wewnętrznej wolności i odkrywaniu chrześcijańskiej tożsamości. Nasz ideał wzywa nas do tworzenia atmosfery radości i czystości jako owoców działającego w nas Ducha.

Ukochana Matko, wypraszaj nam łaskę głębokiej wiary w Bożą Opatrzność i dyspozycyjności serca. Pomóż nam wierzyć w Boże prowadzenie w naszym życiu; w to, że Bóg posyła każdą z nas do konkretnych ludzi, miejsc i sytuacji, ponieważ właśnie tam pragnie zapalać - poprzez nas - OGIEŃ CZYSTEJ MIŁOŚCI.

Prosimy Cię, Maryjo, włącz nas na nowo w przymierze miłości, które zawarł z Tobą ojciec Józef Kentenich 18. 10. 1914 r. w Prasanktuarium. Będziemy często jednoczyć się duchowo w Sanktuarium Coenaculum oraz wspierać się codzienną modlitwą i świadectwem. Moc potrzebną do codziennego życia naszym ideałem pragniemy z ufnością czerpać z tajemnicy przymierza miłości.

Ukochana Matko Trzykroć Przedziwna! Pomóż nam otwierać się na ożywiające działanie Ducha Świętego. Na progu trzeciego tysiąclecia wiary prosimy Cię, przyjmij nas i poślij jako wierne narzędzia Bożej Miłości!

Pragniemy każdego dnia przynosić wkłady do skarbca łask i wraz z Tobą, Ukochana Matko, wypraszać światu odkrycie prawdy o Miłości. Maryjo, wsławiaj się, dzisiaj i w przyszłości, w naszej wspólnocie i w każdej z nas, jako IGNIS PURAE CARITATIS.

Amen.

Ignis Purae Caritatis


To, co widzicie powyżej to nasz sztandar z ideałem diecezjalnym Ignis Purae Caritatis czyli Ogień Czystej Miłości. Piękny, prawda? Ale czy to wszystko? Nie. On ma swoje konkretne znaczenie i nie przypadkowo są na nim takie a nie inne symbole. Tylko, co one oznaczają… ?

PRZENOŚNA LAMPKA zawieszona w Krzyżu - to my, Dziewczęta Szensztackie. Chcemy być taką lampą, którą Bóg może w każdej chwili przenieść w miejsce, które sam wybierze, a my chcemy z radością dać się "ponieść" Bożej woli.

Ma ona kształt kwiatu LILII, który symbolizuje czystość serca, a zarazem kieruje nasze myśli ku Najczystszej Kobiecie - Maryi, przypominając nam, że to właśnie Ona jest naszym wzorem prawdziwego człowieczeństwa, prawdziwej kobiecości.

Lilia płonie OGNIEM - nasze serca muszą być zapalone tym przepięknym, Bożym Ogniem, który będzie oświetlał nie tylko nasze drogi, ale w swej Bożej mocy - także drogi ludzi z nami się spotykających.

SANKTUARIUM, które jest na pierwszy rzut oka w cieniu ognia, jest tak naprawdę jego źródłem, które nadaję mu owo piękno i moc. Nasze źródło jest w Sanktuarium, u stóp Matki Trzykroć Przedziwnej, tylko tam możemy się na nowo zapalać, by płonąć mocniej i mocniej, by nieść światu miłość, czystość i pokój.

Nasza lampa jest ŻYWA I ZAKORZENIONA W KRZYŻU. Nie możemy żyć pełnią darów Ducha Świętego, jeżeli nie będziemy zakorzenione w Krzyżu poprzez coraz głębsze poznawanie i konsekwentne dążenie za Chrystusem obecnym w Słowie i Sakramentach, szczególnie w Eucharystii.

A w tle piękny niebieski kolor przechodzący OD GRANATU DO BIELI, bo całe nasze życie, ze wszystkimi swoimi radościami i troskami, ze zwycięstwami i porażkami chcemy powierzać Maryi, gdyż Ona najlepiej przemieni to, co światowe i puste w to, co Boże i pełne sensu i miłości.